czwartek, 29 marca 2018

OKRUTNA PIEŚŃ-VICTORIA SCHWAB

Tytuł: Okruta Pieśń
Autor: Victoria Schwab
Seria: Świat Verity
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 429
Cena katalogowa: 39,99 zł

"Dobry i zły to bezwartościowe słowa. Potworów nie interesują intencje czy ideały."



Ach..co to była za książka!
Okrutna pieśń autorstwa Victorii Schwab, na długo zajmie wysokie miejsce na mojej liście ulubionych książek. 
Powiem więcej! Mam wrażenie, że będzie w moim
TOP 10 NAJLEPSZYCH KSIĄŻEK 2018 ROKU!

Pomyślicie pewnie, że to zbyt odważne stwierdzenie, biorąc pod uwagę fakt, że ledwie zamknął się pierwszy kwartał wydawniczy, a przed nami jeszcze 3, które z pewnością przyniosą  nie jedną dobrą powieść!
Nie mogę nie przyznać Wam racji, ale nie mogę też zaprzeczyć, że jestem totalnie zachwycona Okrutną Pieśnią i niecierpliwie przebieram nogami w oczekiwaniu na kontynuację! :)

Pozwólcie więc, że przekonam Was do tego, aby przeczytać i być może, tak jak ja, pokochać tę niesamowitą książkę. 

Akcja rozgrywa się w Mieście Prawdy, które powstało na zgliszczach dawnej Ameryki, które dzieli się na dwa rywalizujące ze sobą terytoria-Północy i Południa.

"Ludzie to wyzyskiwacze. Wykorzystaj ich, zanim oni wykorzystają Ciebie."

Kate Harker jest córką człowieka, który twardą ręką sprawuje władzę w północnej części miasta. Nie obce są mu brutalność, zastraszanie i morderstwo a za złudne poczucie bezpieczeństwa, pobiera od mieszkańców haracz. Każdy kto ośmieli się zbuntować, czy to potwór czy człowiek, poznaje gorzki smak nieskończonej władzy i okrucieństwa wielkiego Harkera. 

August Flynn to potwór w ludzkiej skórze. Dosłownie. Należy do niemal mitycznego gatunku jakim są Sunajowie, na których temat krążą niezliczone legendy. Budzą  w ludziach strach, ze względu na otaczającą je potężną moc i jeszcze potężniejszy mrok. 






Kate pragnie za wszelką cenę udowodnić sobie i całemu światu, że jest godna nazwiska Harker. Ukrywa wszystkie uczucia i emocje za maską bezwzględności i okrucieństwa. Roztacza wokół siebie aurę grozy i czerpie przyjemność z przerażenia, jakie dostrzega na twarzach swoich rówieśników, gdy kroczy szkolnym korytarzem. 

August jest uosobieniem wrażliwości. Chce czynić świat lepszym, nie potrafi być obojętnym na krzywdę i zło wyrządzane innym. Chciałby zasilić oddziały OSFu i stanąć ramię w ramię z innymi żołnierzami, którzy powstrzymują Harkera i jego potwory po północnej stronie Szwu. 

"Jesteśmy najczarniejszym mrokiem, który stał się światłem."

Każde z nich dzięki swemu uporowi i nieustępliwości dopnie swego i osiągnie, w pewnym stopniu swój cel. Kate powróci do miasta prawdy, aby udowodnić, że nie musi żyć w ukryciu. Chce pokazać światu, że sama potrafi zapewnić sobie bezpieczeństwo, a każdy człowiek/potwór powinien czuć do niej szacunek. August opuści po raz pierwszy bezpieczne mury kwatery Flynnów, przekroczy Szew aby, pod pseudonimem wykonać swoją misję-poznać wszystkie słabe punkty Harkerów. 

I nie musicie przewracać oczami! Nie będzie tu kolejnego słodkiego wątku miłosnego, gdzie potężny, przystojny, mroczny potwór ratuje dziewczynę w opałach. :)
Za to, między innymi, tak pokochałam Okrutna Pieśń. Victoria Schwab genialnie wykreowała swoje postacie. Są nietuzinkowi, podobnie jak cała historia, z pewnością nie nazwiecie ich przewidywalnymi czy powtarzalnymi. Doskonale udowodniła, że można przedstawić zażyłość między dwojgiem nastolatków, bez wikłania między nimi miłości, dzięki temu mamy do czynienia z prawdziwym Urban Fantasy! W końcu książka z gatunku fantastyki, która nie chce na siłę być jednocześnie romansem. 
Oczywiście, to nie tak, że jestem całkowicie przeciwna romantyczności w fantastyce [ekhem Dwory ❤] ale dobrze jest czasem przeczytać coś innego.

Okrutna pieśń zaskoczyła mnie też swoim światem przedstawionym. Niesamowity klimat skłóconego miasta, będącego na granicy wojny. Rywalizacja, strategie wojenne, struktura podzielonej władzy i przerażonego społeczeństwa. Między tym wszystkim potwory siejące postrach i śmierć oraz garstka tych, którzy mają odwagę im się przeciwstawić. To wszystko sprawia, że czytelnik już od pierwszych stron wnika w złowieszczy klimat Miasta Prawdy i uwierzcie mi, tej książki nie chce się odkładać. 

"Muzyka była jak ostrze przecinające mrok."

No i oczywiście motyw muzyczny! Jak mogłabym o nim nie wspomnieć, skoro odgrywa on tak kluczową rolę w całej powieści. Książka podzielona jest na preludium, 4 wersy i elegię, Każde z nich rozpoczyna strona z grafiką  przedstawiającą struny i elfy, czyli charakterystyczne da skrzypiec otwory rezonansowe. Przy numerach stron umieszczone zostały mini skrzypce, co jest kolejnym smaczkiem w tej książce. Nie wiem, czy oryginał też tak wygląda, ponieważ posiadam jedynie polską wersję, ale tak czy siak plus dla wydawcy, książka prezentuje się świetnie. 
Nie zdradzę Wam dlaczego motyw muzyczny jest, aż tak kluczowy w tej powieści, ponieważ nie chcę zepsuć Wam niespodzianki. Jestem jednak przekonana, że będziecie nim zachwyceni tak samo jak ja :)





To jak? Kogo namówiłam do przeczytania Okrutnej pieśni? Odważycie się wejść do brutalnego świata gdzie granica między potworem a człowiekiem jest bardzo, bardzo cienka... 

Buziaki, Kobieta z Pasją.

Za możliwość przeczytania książki, dziękuję wydawnictwu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Kobieta z pasją , Blogger