poniedziałek, 27 listopada 2017

Grudniownik, czyli jak odnaleźć i zatrzymać magię świąt+LISTA TEMATÓW DO POBRANIA



Ten kto obserwuje mnie na Instagramie wie, że co jakiś czas, a szczególnie od połowy listopada, wspominam o GRUDNIOWNIKU. Za każdym razem, dostaję sporo pytań, o co chodzi i czym jest ten tajemniczy grudniownik. Zwykle odpowiadam Wam w kilku zdaniach, tłumacząc pokrótce, istotę zimowego albumu. Tym razem, postanowiłam jednak, zebrać wszystkie istotne informacje w jednym miejscu i stworzyć dla Was ten post. Opowiem Wam wszystko, co powinniście wiedzieć o gromadzeniu grudniowych wspomnień. Mam cichą nadzieję, że uda mi się zainspirować Was do stworzenia własnego albumu.

CO TO JEST GRUDNIOWNIK?

Grudniownik, to taki specjalny album, który tworzymy tylko w grudniu. Cała zabawa polega na dokumentowaniu wspomnień, z tego ostatniego miesiąca w roku. Drobne, pozornie nieistotne wydarzenia, mogą wywołać wielki uśmiech na twarzy, kiedy wrócimy do nich po kilku latach. Codziennie robimy jedno zdjęcie, które wraz z krótką notatką, będzie tworzyło kartę w albumie. Jedni traktują grudniownik jako album upamiętniający okres przygotowań do świąt i tworzą takich kart 24, inni natomiast (w tym ja) prowadzą album przez cały grudzień. 

PO CO TWORZYĆ GRUDNIOWNIK?

Grudniownik to NAJLEPSZY sposób na odnalezienie na nowo, zapomnianej magii świąt!
Pamiętacie, jak wspaniale było czekać na święta, będąc dzieckiem? Dom wypełniały smakowite zapachy świątecznych potraw, które mama wraz z babcią przygotowywały w kuchni, a ja z moim kochanym tatą i rodzeństwem dekorowałam choinkę i zastanawiałam się, czy aby na pewno Święty Mikołaj otrzymał mój list. Słuchaliśmy ulubionych kolęd podśpiewując wesoło, a wieczorem podziwiałam jak zaczarowana naszą wspaniałą choinkę, migoczącą mnóstwem światełek z kubkiem gorącej czekolady w ręku i ukochanym psem przy boku. Do dziś pamiętam tę wspaniałą atmosferę, która towarzyszyła mi w tym szczególnym miesiącu, jakim jest grudzień.
Dorosłość pozbawiła mnie sporej części tej niesamowitej magii, którą tak łatwo było cieszyć się będąc dzieckiem. Z pewnością i Wam zdarza się powtarzać "W ogóle nie czuję, że zbliżają się święta!" albo "Gdzie się podziała ta radość świąt? Teraz nawet nie zauważam, kiedy przemijają..". Zabrzmiało znajomo? Jeśli i Wy, chcecie choć przez chwilę znów poczuć się jak dawniej i odnaleźć w sobie resztki tej zapomnianej, dziecięcej radości, zróbcie swój pierwszy GRUDNIOWNIK!



JAK STWORZYĆ GRUDNIOWNIK?

Nie ma żadnych zasad, określających, jak ma wyglądać Wasz grudniownik. Panuje tutaj pełna dowolność. Może być w formie albumu scrapowego albo takiego najzwyklejszego, do którego będziecie wkładać swoje fotografie wraz z krótkim opisem dnia lub wykorzystajcie do tego zwykły notes. Prowadzicie Project Life i nie chcecie mieć grudnia osobno? Wystarczy zrobić przekładkę, która będzie pięknie odznaczała grudniowe karty, od reszty roku. A może chcecie wykorzystać do tego swój Bullet Journal? To świetny pomysł! Wydzielcie sobie 24 lub 31 stron i zaznaczcie ich brzegi świąteczną taśmą washi, by móc je łatwo odszukać. Nie chcecie robić zdjęć? Żaden problem! Możecie potraktować grudniownik jako małą formę dziennika. Opisujcie każdy dzień, to co się wydarzyło, wszystkie drobne radości. Napiszcie sami lub wraz z Waszymi pociechami listy do Świętego Mikołaja, zróbcie ranking ulubionych piosenek i filmów świątecznych. Zapisujcie wszystko, co chcielibyście zapamiętać.
Tylko nie mówcie, że nie macie zdolności plastycznych! Nie są Wam tutaj potrzebne. Grudniownik nie musi być stworzony dla całego świata, bo jeśli będą w nim Wasze wspomnienia, będzie dla Was tym idealnym, najpiękniejszym. Czerpcie z tego radość, nie zapominajcie, że chodzi przede wszystkim o zabawę. 

Mój tegoroczny grudniownik będzie w segregatorze. Możecie go zobaczyć na zdjęciu powyżej. Przemalowałam go na biało używając do tego białego Gesso i aby uniknąć zabrudzeń nie stracić matowego efektu, zabezpieczyłam cieniutką warstwą Gesso Clear i dodałam ozdoby według uznania. Znacie mnie już troszkę, więc wiecie, że lubię gdy jest na bogato, więc na mojej okładce dużo się dzieje. Chciałam stworzyć zimowy wianek, przyprószony śniegiem i chyba mi się udało osiągnąć zamierzony cel.
 Bardzo podobają mi się te mini lizaki w kształcie lasek! Wiecie jak je zrobiłam? To po prostu kawałek drutu, wciśnięty w sznurek i zagięty. 
Efekt chromu na tekturce tworzącej napis, uzyskałam pokrywając ją Glossy Accent i kolorując markerem Molotow Liquid Chrome, którego uwielbiam i z pewnością użyję w grudniowniku jeszcze nie raz.
Kolory jakie wybrałam to biel, błękit i srebro czyli dokładnie takie same, jak rok temu. Zostało mi mnóstwo przydasi, więc chciałam je wykorzystać.




Tak wygląda mój grudniownik z ubiegłego  roku.
Okładkę stworzyłam z dwóch kawałków sztywnej tektury introligatorskiej, które okleiłam papierami scrapowymi i udekorowałam tak jak lubię.
Główną ozdobą było okienko typu shaker box, w którym jako tle wkleiłam wykonane przeze mnie zdjęcie i wrzuciłam do środka trochę srebrnych kuleczek i cekin, które przesypują się i grzechoczą. Taki shaker box jest bardzo banalny w wykonaniu, jeśli chcecie przygotuję dla Was tutorial ze zdjęciami krok po kroku, jak go zrobić.
Podobnie jak tegoroczny album, całość była zawiązywana koronką.

A może chcielibyście, krótki filmik, na którym pokazałabym Wam zawartość tego albumu? Napiszcie w komentarzu, co sądzicie na ten temat. :)

KILKA DOBRYCH RAD NA POCZĄTEK

1. Nie wykupujcie od razu połowy sklepu papierniczego! Na początek określcie w jakich kolorach chcecie stworzyć swój album i trzymajcie się tych wytycznych. Dzięki temu wszystkie wpisy będą tworzyły spójną całość.
2. Jeśli nie macie możliwości aby codziennie uzupełniać swój album, notujcie, co działo się danego dnia. Dzięki temu unikniecie sytuacji, w której chcecie nadrobić wpisy grudniownikowe, ale nie pamiętacie co i kiedy się działo. U mnie ten sposób świetnie się sprawdza!
3. Jeśli nie możecie drukować zdjęć samodzielnie w domu, warto skorzystać z tzw. Foto Labów. To nic innego jak maszyny, dzięki którym możecie wydrukować swoje zdjęcia natychmiastowo. Znajdziecie je na przykład w sieci drogerii Rossmann. Dobrym pomysłem jest drukowanie zdjęć co 3-4 dni, pozwoli to uniknąć dużych zaległości, które mogą zniechęcić do dokończenia albumu.
4. Nie przejmujcie się, jeśli Wasz grudniownik nie wygląda jak rodem z Pinteresta! Ważne, aby to Wam się podobał i był pełen Waszych wspomnień. 
5. Dołączcie do grupy facebookowej o nazwie GRUDNIOWNIK {decemberdaily}, to fantastyczne miejsce, które jest kopalnią grudniownikowych inspiracji! Możecie na jej łamach pochwalić się swoim albumem i podejrzeć dzieła innych. Karina, założycielka grupy, codziennie dba, aby nikomu nie zabrakło inspiracji. Zadaje pytania dotyczące naszych albumów, a w komentarzach inspirujemy się wzajemnie i dzielimy motywacją, zwłaszcza z początkującymi. Zapraszam Was serdecznie, dołączcie do nas! :) 
6. Nie poddawajcie się, jeśli uznacie, że chyba Wam nie wychodzi! Odłóżcie album, odpocznijcie, napijcie się gorącej czekolady i poprzeglądajcie grudniowniki innych. Nim dopijecie swój napój w głowie będziecie mieć co najmniej 10 nowych pomysłów! Słowo daję, zawsze tak jest :)
7. Nie przejmujcie się, jeśli nie nadrobicie zaległości przed końcem grudnia! Zawsze można zrobić to później, zwłaszcza jeśli macie swoje notatki z każdego dnia.
8. Pamiętajcie o robieniu zdjęć! Nie muszą to być profesjonalne fotografie, wystarczy zwykła fotka zrobiona telefonem (zwłaszcza, że telefony mają teraz wbudowane całkiem niezłe aparaty!). Zawsze lepiej cyknąć kilka ujęć, by później wybrać to jedno, które najbardziej nam się spodoba i nie będzie rozmazane.
9. Zgromadźcie wszystkie ozdoby w jednym miejscu, np w pudełku. Dzięki temu, nie będziecie musieli codziennie wszystkiego szukać. Stwórzcie sobie taki podręczny niezbędnik grudniownikowy.
10. Nie zapominajcie o najważniejszym: CZERPCIE Z TEGO JAK NAJWIĘCEJ RADOŚCI! Pamiętajcie, że chodzi głównie o dobrą zabawę i miłe spędzanie grudniowych wolnych chwil. Celebrujcie codzienność i doceniajcie te krótkie, ulotne chwile. Obiecuję Wam, że w następnym roku z niecierpliwością będziecie wyczekiwać grudnia, aby móc to powtórzyć. :)

A na koniec czas na mały bonus ode mnie!




Przygotowałam dla Was listę tematów pomocną w tworzeniu grudniownika, którą możecie wydrukować i wkleić do swoich albumów. Jeśli któregoś dnia, uznacie, że nie działo się nic szczególnego, co warto by opisać, zerknijcie na listę i zrealizujcie jeden z tematów. Możecie też wykorzystać je jako dodatek i urozmaicenie w Waszych albumach :) 


Mam nadzieję, że udało mi się Was namówić na stworzenie własnego grudniownika. Jeśli macie jeszcze jakieś pytania, zostawcie je w komentarzu, na wszystkie postaram się odpowiedzieć.
A może chcielibyście, żeby pojawiło się więcej postów poświęconych grudniowemu albumowi? Koniecznie mi o tym napiszcie! :) 

Buziaki, Kobieta z Pasją.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Kobieta z pasją , Blogger